Przepraszam mamo i tato

...

Śmierć jest dobra. Wobec wszystkiego zła, które się dzieje na świecie, śmierć jest człowiekowi najlepszym przyjacielem. Śmierć jest długim snem i chłodną nocą, po upalnym dniu. Życie jest gorącym pyłem, a śmierć chłodną woda W chwili śmierci ucisza się twoje serce i przestaje się skarżyć.Chciałabym wreszcie poznać smak śmierci, i oblać się chłodna wodą.

Świat się beze mnie obędzie i tak w nim nic nie zmienię, a może dzięki temu coś się zmieni? Nie mam już nadziei na szczęśliwe życie. Jednak nie ma to znaczenia, bo i tak moim jedynym szczęściem w życiu jest z niego odejść.

Żyłam po to, aby nie umierać, a teraz chce umrzeć po to, aby nie żyć, nie ranić, nie czuć, nie być ranionym i tak po prostu nie być.Czasami myślę sobie, że lepiej jak bym się nie urodziła. Po co się rodzić skoro trzeba umrzeć? Myślę, ze czas zakończyć ten list, ponieważ brak mi słow,by wyrazić to, co czuje, tak jak nie wiedział, co pisać i ja taki już mam zwyczaj, że w chwilach wzruszenia ciekamy się do błahych słów i mniej mówimy, niż czujemy.

Boimy się powiedzieć za dużo. Dlatego brak nam właściwych słów, gdy nie wypada żartować.

 

Wybacz mi siostrzyczko.Może kiedyś mi wybaczysz Przepraszam jeszce raz.